León: Już idziesz?
Violetta: Tak. Skończyłam lekcje. Do jutra.
León: Nie, czekaj. Wszystko w porządku? Widzę,
że płakałaś.
Violetta: Nie, paproch wpadł mi do oka.
León: Chyba tona paprochów. Mi możesz powiedzieć
wszystko.
Violetta: Widziałam jak Tomas śpiewał z Ludmiłą.
Piosenkę, którą zaśpiewał ze mną. Ale to nie ważne, nie ważne.
León: Ale Ty jesteś z Tomasem?
Violetta: (kręci głową)
León: Poczułaś się zdradzona?
Violetta: Jakoś tak.
León: Słuchaj… Jeżeli chcesz możemy iść i coś
zjeść i porozmawiamy.
Violetta: Raczej nie będę dziś dobrym kompanem.
Uwierz mi. Innym razem?
León: Jak chcesz.
Violetta: Do jutra.
León: Do jutra.
Troskliwość...
On się tak stara
OdpowiedzUsuń:***
The-real-love-of-leonetta.blogspot.com