Maxi: (…) tylko powiedz mi co się dzieję bo masz minę jak byś
była… nieszczęśliwa. Tomas? No dalej, mów.
Violetta: Cieszę się, że Francesca, ale…
Maxi: Ale jednak podoba Ci się Tomas?
Violetta: Nienawidzę tego. Chciałabym go nie
kochać ale go kocham i to bardzo.
Maxi: No dobrze i co z tego?
Violetta: To, że każdego dnia zdaję sobie
sprawę, że Tomas jest złym człowiekiem. Że kręci się wokół wszystkich
dziewczyn, koło Ludmiły, koło Franceski…!
Maxi: Ale jednak…
Violetta: A Francesca jest w Nim naprawdę
zakochana. Ale z drugiej strony jest León, który naprawdę mnie rozumie jest
zawsze przy mnie. Wiesz co mnie wkurza? Tomas chce żebym Go kochała, a dla
Niego jestem tylko jedną z wielu dziewczyn.
Maxi: Nie sądzę żeby Tomas był aż taki tragiczny jak Ci się
wydaje. Jesteś jedyną dziewczyną, na którą zwraca uwagę. Napisał dla Ciebie
piosenkę.
Violetta: On pisze piosenki wszystkim laskom.
Francesce też.
Maxi: Ta piosenka była dla Ciebie.
Violetta: Cami twierdzi to samo, ale ja nie wiem
w co mam wierzyć…
Maxi: Cami powiedziała to samo bo Braco i ja widzieliśmy jak
ją pisał i powiedział nam, że robi to dla Ciebie.
Violetta: Tak czy siak nigdy nie będę mogła być
z Tomasem. Nie zrobiłabym tego Francesce.
Ja i tak nie przepadm za Tomasem ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz