Violetta: Co tu robisz?
Tomas: Chciałbym pogadać.
Violetta: Ale ja nie mam ochoty. Proszę, idź już
sobie lepiej.
Tomas: Nigdzie nie pójdę. Musisz mi wyjaśnić. Kompletnie nic
nie rozumiem. Pytasz o piosenkę, którą napisałem, a gdy do Ciebie przychodzę to
mnie wypraszasz, albo dzwonisz i się rozłączasz.
Violetta: To nie tak jak myślisz Tomas…
Tomas: Dosyć już. Wiem co do mnie czujesz. Widać po oczach.
Violetta: Tomas ja…
León: Mylisz się. Ona po prostu ma zamęt w głowie.
Ale nic do ciebie nie czuje.
Tomas: Słuchaj nie rozmawiam z tobą. A Violetta nie potrzebuje
rzecznika. Prawda?
Violetta: Tak. Nie potrzebuję nikogo, a już na
pewno, żebyś mi wmawiał co czuję.
León: Zostaw Nas. Musimy poćwiczyć. Spadaj.
Tracimy czas.
Tomas: To znaczy, że nic do mnie nie czujesz?
Violetta: Nie.
Tomas: W porządku.
León: Wszystko okej? Sory, że się wtrąciłem.
Violetta: Tak będzie lepiej.
(Tuliś)
Nominowałam Cię do Liebster Blog Award (LBA)
OdpowiedzUsuńwięcej na moim blogu:)
http://violetta-martina-viola.blogspot.com/